środa, 27 marca 2013
Dopóki piłka w grze (2012)
Nowy film z Clintem Eastwoodem ma charakterystyczną cechę niemal wszystkich jego ekranowych występów z ostatniego ćwierćwiecza – jako sędziwy idealista, aktor raz wtóry odkrywa, że do cyfrowego świata pasuje niczym analogowy zegarek. Jest jednak w jego melancholijnym jojczeniu, tęsknocie za dawnymi zasadami i ciągłej niezgodzie na galopującą rzeczywistość coś nieodparcie urokliwego. I potrzebnego. Tym bardziej szkoda, że sam film koncentruje się na nieco innych zagadnieniach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)